Pożegnanie z Afryką – czyli śladami „W pustyni i w puszczy”

W tym roku znalazłem się w samym sercu Afryki, a dokładnie na jej wschodnim wybrzeżu w Kenii. To było prawdziwe pożegnanie z Afryką, niezapomniane przeżycie, widoki i spektakularne spotkania z dziką naturą, ze zwierzętami znanymi tylko z zoo, które cały czas można podziwiać wstając o świcie. Jadąc samochodem przez safarii w Parku Narodowego Tsavo i Amboseli przemierzaliśmy drogę od stóp Kilimandżaro do Mombasy. 

Nasza podróż stała się jeszcze bardziej ekscytująca, gdy uświadomiłem sobie, że tę samą drogę mogli pokonywać Staś i Nel jadąc na spotkanie z ojcem w powieści H.Sienkiewicza „W pustyni i w puszczy”. Parę godzin temu wróciliśmy do domu. Przesyłam wam pocztówkę z tej podróży i wyjątkowe wspomnienia.